- ja: Mikołaj widzisz gdzieś klocek z jeżem?
- M: Mamusiu, to nie są klocki a puzzle. Poczekaj chwilę.
- M: Widzisz Mamusiu? To są klocki, a to puzzle. Widzisz różnicę? Zapamiętasz?
- ja: ...
Padłam :) Ciekawe po kim to ma...? ;) Chociaż w sumie patrz punkt drugi TU. Podobne? Inne? Coś w tym jest, ekhmm...
Dzieci potrafią zaskoczyć jak nikt inny :)
OdpowiedzUsuńHaha, aż skoczyłam do podlinkowanego postu:) Pięknie Ci mądrala rośnie, słodki jest! Ijaki mopanowany w nauczaniu:D
OdpowiedzUsuńdzieci wychwycą każdy szczegół i każdą różnicę, tak wiec mamo - zapamiętaj! :)
OdpowiedzUsuńZapamiętam na pewno :) Rośnie, rośnie i to nie jedyny taki przykład jego powiedzeń, ale jakoś zapadł w pamięci szczególnie :) Zaskakują codziennie i niezmiennie - cudowne są.
OdpowiedzUsuńHaha, rośnie na cierpliwego nauczyciela :)
OdpowiedzUsuńHaha :P
OdpowiedzUsuń