Ostatnio wróciłam do bloga i przeczytałam kilka postów sprzed lat, przy okazji zajrzałam do tych nieopublikowanych i trafiłam między innymi na te zdjęcia z procesu układania puzzli w ramach Światowych Dni Puzzli z - uwaga! - 2015 roku ;) i stwierdziłam, że nie zaszkodzi dla samej siebie opublikować jednak, szczególnie, że osobnej galerii zdjęć puzzli nie mam, a lubię czasami zerknąć na te ułożone wcześniej. Czy to moj powrót do blogowania? Szczerze nie mam pojęcia, nie chcę publikować naszych zdjęć na pewno, bo w przeszłości zdażało się, że ktoś je wykorzystał u siebie, a i za bardzo w sieci zostawiać prywatnych spraw nie chcę, ale samego pisania mi brakuje, więc może kolejne posty się pojawią, chociaż tematyka może się odrobinę zmienić. Zobaczymy.
W ramach WPD ułożyłam m.in. leżące na półce od kilku lat i czekające na lepszy czas puzzle Trefla z 2000 elementów i chyba jeden z bardziej popularnych widoków swego czasu. Sporo nieba/lodu/wody i drzew, ale układało się całkiem fajnie, chociaż jak zawsze często przy sztucznym oświetleniu wieczorami.
Światowe Dni Puzzli są (a przynajmniej były, jak brałam w nich udział) zimą, w określonym przedziale czasu trzeba się zmieścić z ułożeniem puzzli, przy okazji publikując postęp i efekt końcowy z sekretnym elementem ujawnionym po rozpoczęciu, by udowodnić, że w tym czasie się je układało, w 2015 były to klucze. Tradycyjnie zaczęłam od ramki.