Przeważnie z minky, czyli delikatnego, miękkiego, coraz bardziej popularnego i lubianego polarku. Do tej pory wzór w sowy plus fioletowe lub brązowe wypukłe kropki. W poniedziałek powinnam mieć też niebieskie słoniki, morskie kropki wypukłe i małpki z bajki o Kocie Procie, czyli Jedynkę i Dwójkę ;) Do tego oczywiście tasiemki/metki. Przeważnie tkane lub rypsowe, mocne.
Drugi rodzaj to ciumkatki z flaneli. Do nich czasami dokładam szeleszczącą folię, ale osobiście wolę bez, bo wykorzystuję je często do usypiania, a szeleszczących zabawek i grzechotek mam więcej. Wśród metkowców Dominika jest też taki mały podręczny do torebki z kotkami (pokazywałam go ostatnio). Można do nich dorobić podkład do kompletu. Sama dałam takie dwa zestawy w prezencie i się podobały, a przynajmniej tak twierdzili przy nas :) Można bardziej pokombinować z wzorami i układem.
Sporadycznie jeszcze z welurkiem bawełnianym i dzianiną bawełnianą. Np. takie pieski.Jeżeli ktoś byłby zainteresowany zakupem, to proszę o kontakt mailowy: kahlan84@gazeta.pl.
Piękne, a sówki to podbiły moje serce.
OdpowiedzUsuńMi też się wyjątkowo podoba ten wzorek. Dziękuję.
UsuńAle słodkie te meteczki. Mój uwielbia wszystko co odstaje, szczegóły, szczególiki;) ma jednego miętolmetka z Rossmana. A Twój maluch usypia trzymając w rączkach te ciumkatki? Czy jak?;)
OdpowiedzUsuńGryzie tasiemkę, masuje dziąsła, do tego rączkami ciągnie na wszystkie możliwe strony i zasypia - coś jakby przy smoczku a lepiej ;) Starszy tak ma z moją bluzką :D
Usuń