Wiem, wiem już kiedyś wpis o takim tytule był :) I też ze spaceru i też zimą, ale cóż zrobić skoro oni tacy wspaniali są? Pamiętacie zdjęcie, na którym Mikołaj pchał sanki z Dominikiem (tu)? Oficjalnie ogłaszam, że nadal jest najwspanialszym Starszym Bratem, Młodszy też jest cudowny, żeby nie było. Dominik często podchodzi do Mikołaja i go przytula, chętnie po niego do przedszkola idzie, jak dostają jedzenie, to zawsze się upominają o porcję dla drugiego i się dzielą. Oczywiście zabierają też sobie zabawki, czasami chcą dokładnie ten sam samochód/klocek/maskotkę/książeczkę/kredkę/wstaw dowolne, który akurat ma drugi, mimo że obok kilka prawie identycznych leży, ale tak już między rodzeństwem jest i ma to swój urok.
Mąż wyjechał na tydzień, Mikołaj obiecał, że będzie bardzo grzeczny i będzie mi pomagał i jest wspaniały :) Wczoraj na spacerze biegał za Dominikiem, chciał pchać wózek, dobrze, że mamy wersję terenową, którą wystarczy lekko dotknąć i jedzie, dawał buziaki, przytulali się. Za to Dominik zawsze przed wyjściem sprawdza czy wszyscy mają czapkę, rękawiczki i buciki ;)
Uwielbiam patrzeć na ich wspólne zabawy. Po powrocie do domu gorąca herbata/woda z miodem, potem układaliśmy drogi i tory wielkie, obowiązkowo z mostami. Malowaliśmy farbami i kredkami, czytaliśmy. Robili dla mnie niespodzianki (inicjatywa Mikołaja): budowle z Duplo, laurki, posprzątali książeczki - cudowni są :)
I od słowa do słowa na spacerze urodził się pomysł. Syn chce mieć kwiatka, o którego tylko on będzie dbał, takiego tylko dla niego. Doniczkowego. Pomyślałam o kaktusie, bo nie wymaga jakiejś specjalnej troski, ale te kolce (wiem, że są i odmiany niekłujące, ale akurat u nas w kwiaciarni nie było). Padło na innego, nie mam zielonego pojęcia jak się nazywa, ale pasuje kolorystycznie do pokoju i już znalazł swoje miejsce. Dzisiaj mi rano jeszcze Bąbel przypominał i upewniał się, czy jak wróci z przedszkola, to kwiatek będzie na niego czekał, sam wybrał też dla niego miejsce obok metryczki i lampek Cotton Ball Lights (muszę o nich napisać więcej) "tak by Dominik nie się ukłuł i nie zrzucił".
Obiecałam też, że jak będzie o niego ładnie dbał, to za jakiś czas
kolejnego dostanie, którego sam wybierze. I tak się zastanawiam czy to
miłość do roślin, czy okrężny sposób pokazania, że i zwierzątkiem się
zajmie? Na takie kombinowanie chyba ciut za młody jeszcze? Podlewanie maluchy lubią bardzo. Latem pomagali babci i cioci ogródek podlewać, u nas
na balkonie do nich należało podlewanie mini pomidorków, chociaż tu
chętniej i częściej sprawdzali czy są już czerwone i można je zerwać i
zjeść ;) Zobaczymy co z tego wyniknie.
Świetne drugie zdjęcie ;) Jakbyś coś potrzebowała do chłopaków to zapraszam na Asport-Junior.pl ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, też mi się podoba :)
UsuńCudowni, doprawdy! I kwiatek mi się podoba - miałam taki, dłuuuugo stał:)
OdpowiedzUsuńA może to nie o zwierzątko Mikołaj chce dbać, no pomyśl? ;) Sasa sa sa:D
Zawsze wtrącę te swoje trzy grosze, nie gniewaj się... Jestem jak sąsiadka z naprzeciwka - monotematyczna i upierdliwa;/ :*
Też ich uwielbiam :D Może i u nas wytrwa ;)
UsuńTaaa, ja wiem, że Ty wiesz, że ja wiem, że Mikołaj by chciał siostrzyczkę.
Witaj w klubie i oczywiście się nie gniewam!
Kochana, to jakby co, to dostaniecie ode mnie popolowe rajstopki:D Jeśli się podobają;)
UsuńOczywiście, że się podobają, ale u mnie raczej na dwójce urwisów "się skończy".
Usuń