niedziela, 6 października 2013

Jesienny spacer w chuście - polar dla dwojga

Jesień, złota polska jesień :) W końcu i u nas piękne liście, a nie tylko deszcz i niska temperatura. Uwielbiam spacery jesienią. Właściwie każda pora roku ma dla mnie swój urok i cieszę się na myśl o niej. Jako że jesteśmy uzależnieni od chust, to nie przerywamy naszej przygody, a jedynie cieplej się ubieramy. Pomocne są wełniane spodenki, cieplejsze skarpety, bluza, czapeczka, rajstopki, ale i to by mogło czasami nie wystarczyć, dlatego posiłkuję się polarem dla dwojga. Ludzie są pomysłowi, a potrzeba matką wynalazku. Z myślą o chustowych rodzicach powstały golfy dla dwojga, specjalne kurtki, dodatkowe panele do tradycyjnych kurtek (i taki sobie zrobię jak tylko na jakąś kurtkę lub płaszcz się zdecyduję) i polary/bluzy. Naszą zakładałam jeszcze w domu, ale prawdziwy test przeszła nad morzem i się sprawdziła.
Jurata 2013

Ze względu na cenę zdecydowałam się na polar Pentelki. Wybrałam ten, który można założyć na dziecko noszone przodem i na plecach. Miałam też możliwość przymierzenia go u znajomej, więc wiedziałam jaki rozmiar wybrać. Polar jest praktyczny i u nas się sprawdza. Wzbudzamy sensację. W Juracie na plaży aż mnie zapytano czy można zrobić zdjęcie! Bo i dziecko tak ślicznie wtulone i ciepło. Przyznam, że mnie to zdziwiło i gdyby nie to, że były to znajome mojej mamy, to byłabym w szoku. Poza tym pytania o chusty, wiązania, polar. Do tej pory same pozytywne reakcje. Uśmiechy starszych osób i nie tylko.
Bluza ma dodatkowo komin/golf, który można założyć, ale nie trzeba. Zdecydowanie lepiej z nim wygląda, ale jak widać nie zawsze go zakładamy. Maluch ma swój kapturek, który nad morzem był cały czas, w puszczy niekoniecznie. Słodko wygląda gdy zaśnie. Uwielbiam noszenie w chuście :) ktoś jeszcze odniósł wrażenie, że się powtarzam? :D

15 komentarzy:

  1. świetny taki polar, ale pewnie drogi?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przesyłką 100 zł. Zależy do czego porównać. Kuszą mnie kurtki, ale tu dopiero ceny "zachwycają" :)

      Usuń
    2. na warsztatach na których byłysmy ostatnio, Zelda polecała wykonać sobie rękodzielniczo, panel, dopinkę do kurtki - albo na zamek, albo na napy, w zależności od tego, jak zapinaną mamy kurtkę.. ciekawe...

      Usuń
    3. Tak jak pisałam o tym też myślę, ale do zimowych, na jesienne ta mi bardzo odpowiada, więc już nie kombinuję. I jak policzyć dobry materiał na panel, zamki, czas. Hmmm... na razie próbuję coś wygospodarować, by swetry przerobić na otulacze :) Trochę mi się ich uzbierało. I kilka miętolmetek "się robi". Mam nowe minky, nowe wzory, pomysłów mnóstwo, a czasu brak.

      Usuń
  2. Ja też to uwielbiałam, mam nadzieję, ze jeszcze będę mogła kogoś pochustować...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja aż się boję co to będzie jak Dominik wyrośnie... ;) Bo trzeciego dziecka raczej nie planujemy, chociaż czasami się nad tym zastanawiamy. Zobaczymy.
      Życzę "chuścioszka" :)

      Usuń
  3. Ja na tą okazję miałam zakupione dwie sztuki grubych wełnianych ponczo. Zimą nie chustowałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad ponczo się zastanawiałam, ale nie mogę się z nimi nigdy dogadać ;) W ciąży pod koniec jedynie używałam.

      Usuń
  4. A mój Adaś chusty nie lubi, może go źle motam? Wózka zresztą też nie toleruje ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może... albo ten typ tak ma? U nas teraz wózek jest miłą odmianą, ale za często też nie chce, bo woli się rozglądać, a na spacerówkę jeszcze trochę za wcześnie jednak.

      Usuń
  5. A bluza rzeczywiście rewelacyjna :) też bym się do Was uśmiechała, gdybym spotkała Was na ulicy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) My się ślicznie uśmiechamy w odpowiedzi ;) Dominik n uśmiech reaguje super, jeżeli nie reaguje = śpi, co też jest słodkie :D No, ale jestem na etapie zakochania i burzy hormonów jeszcze ;)

      Usuń
  6. Ja sie zawsze posilkowalam bluza niemęża :) teraz nosimy sie czesciej w mt.mloda juz ma 14 miesiecy w bluze sie nie zapne wiec rozwazam zakup polara wlasnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas jest za mała różnica wagi by się Bąbel zmieścił jeszcze... I w sumie bluz raczej nie ma a swetry i byłby problem z główką dziecka ;) No i wolę mieć swoje jednak. Może nie wyglądam w polarze jakoś super kobieco, ale też widać, że to raczej moja bluza. No i to też kwestia wagi mojej... Tu jest kilka niby drobiazgów, a dużo dają. Np. zamek, dzięki któremu łatweij założyć, zdjąć, pas polaru ode mnie przez główkę dziecka i na jego plecy, dzięki czemu nie ma tam przerwy i zimno nie zawiewa, kapturek itp. MT zaczynamy powoli, ale raczej w ramach przymiarki na razie.

      Usuń
  7. slicznie:-) i cieplutko! chusta nad morzem sprawdza sie super...! i uzaleznia,tez sie powtarzam. kombinuje,czy moze nie sprzedac nati ring i nie kupic drugiej wiazanej...marzy mi sie gruba,zakardowa z welna... mąż na to " przeciez masz juz chuste,po co ci druga" :-)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...