sobota, 15 marca 2014

Zaczytany :)

Kilka lat temu kupiłam czytnik e-booków, który uwielbiam. Zabieram go ze sobą wszędzie i czytam, czytam, czytam. Jak się okazuje nie tylko mi się podoba :) Mikołaja zainteresowała aplikacja Scribble i za pomocą rysika rysuje i wymazuje. Co odkryliśmy w pociągu, gdy zaczął się nudzić. Dominik lubi oglądać te arcydzieła, przegląda fotografie (kilka było już na karcie) i próbuje czytać, co dzięki rotacji ekranu nawet realnie wygląda. Każdy możliwy przycisk, nierówność, wszystko go interesuje, a ja biegiem włączam blokadę i tylko pilnuję by do buzi nie trafił w formie gryzaka :) Przetrwał Starszego, to i Młodszego przetrzyma.  

Choinka przy pomocy rodziców powstała jakiś czas temu, ale większość wiekopomnych dzieł Mikołaja została przez niego zmazana niestety. Wpis powstał przypadkiem, bo wczoraj o poranku Dominik chwycił czytnik, a ja aparat.

Przy okazji to ostatnie zdjęcia z tak długimi włoskami, bo dzisiaj po raz pierwszy podcięliśmy grzywkę - już na oczy wchodziła. I przerzuciliśmy się prawie w pełni na dwuczęściowe piżamki z pajacyków :)

6 komentarzy:

  1. Zareklamuj ten czytnik, bo mój takich funkcji nie ma, a myślę właśnie o kupnie nowego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam PocketBook Pro 603, ale jakbyś chciała znać jego plusy i minusy i co moim zdaniem po tych kilku latach używania się przydaje, a co nie, to wieczorem mogę Ci maila podesłać.

      Usuń
  2. tez mi sie marzy taki czytnik...! Dominik cudowny,do mojego podobny,te wloski,prawie takie same:-) i zamilowanie do sprzetu od malego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytniki polecam gorącą, jeden z lepszych zakupów/prezentów w ostatnich latach :) Dominik - dziękuję, dziękuję :)

      Usuń
  3. Ja mam tablet. Czytam też dużo na nim książek- Uwielbiam to ;))
    Ściskamy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) a nie bolą Cię oczy od tabletu? Bo specjalnie wybrałam czytnik by tego promieniowania nie było i rzeczywiście nie męczy oczu i jest tak jakbym papierową książkę czytała - dla oczu. Tyle, że mogę wielkość czcionki zmieniać i nie zajmuje tyle miejsca, bo na jednej mikro karcie setki książek spokojnie się zmieszczą :) I jakoś się na półkach luźniej zrobiło, chociaż nadal pełno książek mamy w domu, a stosik dziecięcych rośnie w zastraszającym tempie... ;) Pozdrawiam

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...