Dzisiaj kilka ważnych wydarzeń. Kończymy 8 miesięcy! Nie mogę uwierzyć, że to już i dopiero, bo czy Bąbel nie jest z nami od zawsze?
To też pierwsze w życiu synka wybory parlamentarne. W ramach wychowania poszliśmy razem, a Mikołaj pomógł mamie wrzucić głos. Sam oddać nie może, ale do tego czasu wspiera. Najpierw obserwował jak to się robi, a potem "wziął sprawę w swój paluszek" ;) Celujemy i... poszło! Teraz tylko czekamy na wyniki.
To też pierwsze w życiu synka wybory parlamentarne. W ramach wychowania poszliśmy razem, a Mikołaj pomógł mamie wrzucić głos. Sam oddać nie może, ale do tego czasu wspiera. Najpierw obserwował jak to się robi, a potem "wziął sprawę w swój paluszek" ;) Celujemy i... poszło! Teraz tylko czekamy na wyniki.
Na zdjęciu nie widać, ale ponieważ pogoda się pogorszyła po raz pierwszy założyliśmy też rękawiczki i tak ładnie dyndały na sznureczku z rękawka i buciki.
Witamy na blogspot :) już zmieniam w linkach!
OdpowiedzUsuńA ja na wybory poszłam samiuteńka jak palec i nie byłoby to nic niezwykłego, gdyby nie to, że to moje pierwsze takie wyjście od ponad 2 miesięcy :)
OdpowiedzUsuńDzięki za info o przenosinach :) Google Reader już mnie o nich powiadomił :) Link zmieniłam.
OdpowiedzUsuńMaks też był na wyborach w tym roku (z tatą, bo mama siedziała w komisji), ale nie wrzucał jeszcze kart do urny.
Jakie macie rękawiczki? Takie z 1 palcem? My też musimy się zaopatrzyć.