Uwielbiam czas oczekiwania i przygotowań do świąt. Niestety w tym roku pochłania mnie raczej przeprowadzka i pakowanie, a nie pieczenie ciast i ubieranie choinki, chociaż pierniczki się zdarzyły. Mam też problem z podpisaniem kartek świątecznych. Kto życzy? T. i ja, Mikołaj i tyle, czy Maleństwo, Synek? Imienia pisać nie będę, bo pewne nie jest i może się jeszcze zmienić. Nie uwzględniać Go też dziwnie, bo przecież czuję, że jest, kopie, to dlaczego mam się za niego nie podpisać? Mimo wszystko choć rodzina katolików i wszyscy uznają życie od momentu poczęcia, to już podpis na kartce może się wydać dziwny, choć w sumie niby dlaczego? Prawda? Co byście zrobiły? Może najlepszym rozwiązaniem jest napisanie "życzy rodzina X", ale... to mi nie odpowiada :)
Poruszałam już kwestię od kiedy jest się mamą w pierwszej ciąży (o tu) i zgodnie z moim ówczesnym zdaniem, które nadal podzielam, już mam dwóch Synów, więc i na kartkach bym musiała to zaznaczyć. Ehhh... chyba się czepiam szczegółów...
Przypominam o trwającym konkursie, na który zapraszam.
Ja bym napisała że życzą Ci którzy są na zewnątrz naszego szarego świata, Mały w brzucholu jeszcze się nażyczy w przyszłości ;)
OdpowiedzUsuńJa bym napisała "Życzy ekipa X-ów" :)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że nawet się nad tym nie zastanawiałam. Jak córka była jeszcze w brzuszku, to podpisywałam A.L.Nazwisko bez zaznaczania obecności Kruszynki, ale teraz to jej pierwsza litera w podpisie tez musi być obowiązkowo!
OdpowiedzUsuńJa też mam podobny dylemat.. W ubiegłym roku dostalam życzenia od kolegi z podpisem: życzą X-y cztery... A wiedziałam, że on ma tylko jednego synka. No więc pomyslałam, że urodziło mu sie drugie dzieciątko, ale jak się okazalo, było jeszcze w brzuszku. Więc z jednej strony chciałabym powiedzieć, ze nas jest już czworo,a z drugiej może to wywołać niezrozumienie i przedwczesne gratulacje zwlaszcza od tych, których nie widujemy zbyt często. Chyba na razie zostaniemy przy trójce :)
OdpowiedzUsuńJa bym napisała i piszę: życzy A. z mężem i dziećmi(pociechami). Możesz żartobliwie napisać " z potomstwem", kto wtajemniczony będzie wiedział o co chodzi. A tradycje świąteczne nadrobicie za rok, a święta w gościnie nie są złe :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że opcja z "Malenstwem" jest najlepsza ;)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu pierwszy raz:) witam:) ja jak byłam w ciąży to podpisywalismy się naszymi imionami z Dzidziusiem:) Dorota
OdpowiedzUsuńWitam i mam nadzieję, że zagościsz na dłużej :)
Usuńteż mi było głupio, zastanawiałam się, ale w końcu podpisałam tylko obecnych po tej stronie brzucha ;)
OdpowiedzUsuńDziewczyny: dziękuję Wam za opinie i sugestie :) W końcu stanęło na ATiM, a dla bliższej rodziny, z którą się nie zobaczymy, pod życzeniami (w tradycyjnych już dopiskach) pisząc co u nas przesyłałam kopniaczki ;)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję - widzę, że nie tylko ja się nad tym zastanawiałam i zdania podzielone. Sama dostałam życzenia od koleżanki w 37 tygodniu bez podpisu z brzuszka i od znajomej z połowy ciąży z wymienioną Fasolką. Teoretycznie mogłam się spodziewać odwrotnej sytuacji ;)