wtorek, 28 września 2010

Ciąża a stanik

Część z Was zapewne zna ten problem. Dobór odpowiedniego stanika, a właściwie nie tyle sam dobór, co dostanie takiego rozmiaru w rozsądnej cenie, ładnego i wygodnego. Przed ciążą nosiłam duże 75d, po kilku tygodniach niezbędne okazało się 75e. Zanim go kupiłam myślałam, że oszaleję. Wchodzę do sklepu, znam swoje wymiary, więc proszę sprzedawczynię o konkretny rozmiar, jeszcze naiwnie myśląc, że będzie z tego modelu, który mi się podoba... O słodka naiwności :) Kobieta za ladą patrzy na mnie i wyrokuje, na pewno nie nosi Pani takiego numeru, proszę... 80b... bez komentarza. Nalegam, ale nic to nie daje, dla świętego spokoju przymierzam, by udowodnić kobiecie, że 80 w obwodzie, to nieporozumienie, bo nie będzie trzymał i cały ciężar wyląduje na ramiączkach, pomijam złe miseczki. Na żywym modelu, czyli moich piersiach, sprzedawczyni przyznaje mi rację i proponuje 75c... O mamusiu. Pytam grzecznie, czy jednak mogłaby mi podać 75e, no cóż nie mają. OK, od tego należało zacząć - wychodzę.
Bogata w doświadczenie w kolejnych pytam najpierw czy posiadają rozmiar. O jest :) Ale polecają mi jednak 80d, a nie 75e. Nie dyskutuję, ale nalegam na swój rozmiar. No dobrze. Dostaję stanik, tylko co to jest? Namiot? Dlaczego tylko dla kobiet karmiących? Przecież do tego czasu jeszcze spokojnie mi urośnie... No cóż, lepszy rydz niż nic. Biorę, tani, ale w sumie trzyma dobrze, pod dres się nada, ale żebym czuła się w nim kobieco czy seksownie... raczej nie. Zdesperowana szukam czegoś na allegro, jednocześnie wiem, że niedługo będę potrzebowała większej miseczki, więc nie chcę wydać majątku. Kupiłam chyba jedyny nie przeznaczony do karmienia, ładny, z fiszbinami, 60 zł. Ok na miesiąc wystarczy.
Minął miesiąc... Biust rośnie i jakoś nie ma zamiaru chyba przestać. No cóż. Tymczasowo używam góry od stroju kąpielowego, który kupowałam już w ciąży, regulowany w obwodzie i wiązany za szyją, więc przez jakieś 2 tygodnie mogę poszaleć i odłożyć zakup nowego, ale ile można chodzić w stroju? I w tym miejscu powinnam dodać, że przed ciążą, posiadając stabilny rozmiar kupowałam raczej droższe biustonosze, tak za ok. 120-150 zł, ale zawsze byłam z nich zadowolona, nie spierały się, nie rozciągały w obwodzie, nie zmieniały kształtu, wystarczały na dłużej. Posiadałam zawsze dwa (biały i czarny), a z kolorowymi szalałam w sklepach z odzieżą, były tańsze, a i rzadziej je nosiłam.
Pora się wybrać na zakupy. Jestem o wiele mądrzejsza. Wiem, że ten stanik nie wystarczy prawdopodobnie do końca ciąży, o okresie karmienia nie wspominam, ale pora wrócić do dbania o piersi, bo nie chcę później wydawać pieniędzy, których nie mam, na usuwanie rozstępów, które niestety się pojawiły prawdopodobnie przez moje skąpstwo w I trymestrze. Człowiek się uczy na błędach. Stosowałam systematycznie specjalny krem na rozstępy, ale nie mam jakoś do nich zaufania, fakt, że mam taki za ok. 25 zł. Teraz stanęłam przed wyborem kupienia jakiegoś droższego i teoretycznie lepszego, albo stanika. Wydaje mi się, że wybór dobrego stanika i stosowanie olejku w celu nawilżenia skóry jest o wiele lepszy, niż kupowanie taniej bielizny i drogich kremów.
Ze świadomością, że pozwalam sobie odrobinę zaszaleć poszłam do mojego ulubionego sklepu. Kompetentna sprzedawczyni, pomiar, pytanie o moje preferencje, informacja o ciąży i przymierzamy. Od razu dostałam 75f :D Leżał idealnie i jedynie kombinowałyśmy z modelami. Odczuwalna ulga dla piersi i pewnie kręgosłupa. Miałam do wyboru kilka naprawdę ładnych, niestety koronkowych, które odradzała mi ekspedientka i których sama nie chciałam, bo mam teraz bardzo czułe piersi i wszystko je drażni. Kilka delikatniejszych, w tym część do karmienia. Jest podobno szansa, że do 8 miesiąca mi wystarczy i na karmienie, ale po pierwszym nawale, może będzie dobry. Optymistycznie zakładam, że pokarm będę miała. Wszystko zależy od tego jak wysoko mi podjedzie brzuszek i czy obwód nie będzie wówczas za ciasny, ale ma 4-stopniową regulację, więc jest nadzieja. Po typowy na okres karmienia mam się zgłosić w 9 miesiącu i wtedy dobierzemy prawdopodobnie o rozmiar większą miseczkę, ale na razie nie zawracam sobie tym głowy.
Po dwóch dniach odczuwam ulgę, uwielbiam go nosić. Szkoda, że wcześniej się nie zdecydowałam na droższy egzemplarz, ale przy wizytach u ginekologa, badaniach, wyprawce itp., nie chciałam wydawać dodatkowo pieniędzy na bieliznę, którą ponoszę miesiąc. Teraz mam i polecam wszystkim. W sumie nie jest jakoś powalający z wyglądu, ale wygodny, piersi wypoczęte, dobrze podtrzymane. O dziwo w ciąży czuję się bardzo kobieco, prawdopodobnie dzięki T., który cały czas mnie komplementuje i podziwia - kochany.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...