Ostatnio na blogu cisza mimo moich najlepszych chęci i wielu wydarzeń. Niestety jak nie ja, to Mikołaj chory i tak na zmianę. W tym tzw. międzyczasie:
- byłam dwa razy na wizycie u ginekologa - w tym raz z usg i Dominik waży już orientacyjnie 2671 g. Poznałam też w końcu termin porodu z usg z 11 tygodnia - jak je robiłam jakaś miarka się zepsuła i mi nie podali - i tu szok 8 maja dopiero... a nie 22 kwietnia i niby tego późniejszego mam się trzymać, ale jakoś do mnie nie przemawia, szczególnie, że mały wymiarami na ten kwiecień pasuje... Zobaczymy kiedy się zdecyduje pokazać. Na kolejnej wizycie już KTG, a wcześniej pogadanka z położną
- miałam sesję ciążową i nie mogę się doczekać efektów :) Robiła mi je znajoma fotograf w piątek i mogę spokojnie ją polecić dla osób z kujawsko-pomorskiego i pomorza (strona www), chociaż na razie jedynie za podejście do opornego obiektu pełnego kompleksów ;) Czułam się piękna i zmęczenie dopadło mnie dopiero długo po pozowaniu :D Mam też wrażenie, że zdjęcia powinny wyjść ciekawie. Nie kombinowałyśmy za wiele, ale kilka gadżetów się znalazło. Jak coś będę miała, to Wam pokażę
- Mikołaj sam jeździ na czterokołowym rowerku, który dostał na urodziny - dumny i szczęśliwy pokonuje coraz większe dystanse i zakręca - tu chyba się przydały umiejętności zdobyte na jeździku
- sam też zakłada rajstopy, otwiera mi drzwi i ogólnie prawie wszystko chce już sam. Z nowych słów króluje "bałwan" ;)
- dokupiłam kilka gadżetów dla Maluszka, głównie akcesoria do karmienia, kilka ubranek
- zamontowali nam szafę na korytarzu i Mikołaj zachwycony się w niej chowa i tańczy przed lustrem - ogólnie dużo tańczy, ale to dobrze, a ja mam motywację by poprać i poprasować ubranka najmłodszego, ale jakoś zawsze jest coś innego do zrobienia, albo łóżko mnie woła...
- w przedszkolu - o ile chodzi jest dobrze, nie płacze przy odprowadzaniu, a jak go odbieram to spokojny i uśmiechnięty, a zdarza mu się i na 6 godzin zostać
- nadal mam w nocy pełno pokarmu i muszę zakładać wkładki laktacyjne - tym bardziej się cieszę z mojej małej kolekcji wielorazowych, bo już ze dwa opakowania jednorazowych bym zużyła, a tak jedynie przepłuczę i gotowe :)
- wpisy Brigitty i Maryś przypomniały mi czas noszenia M w chuście i nie mogłam się opanować, w efekcie czego dwie Natibaby do mnie lecą (elastyczna i tkana) - jak dotrą obowiązkowo pokażę :)
- zrobiłam jeszcze kilka "odbijaczków" (podkładów na ramię do odbijania malucha) i wycięłam materiał na kilka kolejnych, niestety zepsuła mi się maszyna i teraz jestem na etapie podejmowania decyzji: nowa Janome czy naprawiać zasłużonego Łucznika...
- i to tak na szybko chyba tyle. Kiedy będę mogła spokojnie posiedzieć i popisać? Nie wiem
W końcu cos napisałaś :)
OdpowiedzUsuńJuż się martwiłam trochę, czy wszystko ok :)
A terminu porodu nie masz określonego wg ostatniej miesiączki? U mnie była rozbieżnośc i nawet w szpitale lekarze kazali brac pod uwage OM a nie datę z USG :)
Mam nieregularne i z Mikołajem wg OM miałam na 24 stycznia, a z usg 7 lutego - urodziłam 9 lutego, więc... :)
UsuńA i nie biorę z każdego usg, a tego na przełomie 11-13 tygodnia - podobno jest najbardziej wiarygodne, teraz to mi i 18 kwiecień wyskakuje, bo Brzdąc jest spory ;)
Usuńu mnie sprawdził się termin z usg w 12tc. ten jest podobno najbardziej wiarygodny. z OM miałam 5 luty niby. na tym usg wyszło 14 luty a urodziłam 13 ;)
OdpowiedzUsuńa jakiego masz Łucznika? Ja mam Balladynę II i za nic bym jej nie zamieniła na inną maszynę :)
UsuńTo jeszcze mojej mamy ze studiów :) Łucznik 834 ;) i jak działał, to było ok, ale teraz się zastanawiam...
UsuńCo to jest odbijaczek? I jak wygląda?:)
OdpowiedzUsuńTu mam zdjęcie: link, jakość słaba, ale widać o co chodzi :) generalnie zamiast pomiętej tetry na ramię, ładniej wygląda, funkcjonalne i dobrze się pierze, bo z flaneli sobie robię. Tylko, żeby maszyna chciała działać :(
UsuńNo to duży już chłopiec przecież :D
OdpowiedzUsuńOoo kujawsko-pomorskie :D moje regiony :D
No duży, po rodzicach i bracie - jeżeli to było o Dominiku ;) Jeśli chodzi o Mikołaja, to też spory :)
UsuńNo to rozbieżność rzeczywiście nie mała w tych terminach porodu.
OdpowiedzUsuńCzekam na zdjęcia z sesji, fotki chust i nowe odbijaczki.
Odpoczywaj, my tu cierpliwie poczekamy na Ciebie.