poniedziałek, 19 maja 2014

Dialogi rodzinne


Starszy wrócił z przedszkola z ciastkami, bo jego ulubiony kolega Roch (tak ten od wypadku) miał urodziny. 
  • Ja (nieświadoma zagrożenia): Które Roch miał urodziny? Trzecie czy czwarte?
  • Mikołaj: Ostatnie...
Z wcześniejszych rozmów.
  • Ja: Mikołaj, widziałeś czytnik mamusi?
  • M: Nie, ani jednym paluszkiem go nie dotykałem.
Ubieramy się na spacer. Wieje, więc zakładamy czapki.
  • M: Moja główka nie chce czapki.
  • T: To Twoje nóżki nie wyjdą na dwór.

11 komentarzy:

  1. oj dzieci, jak coś walną;) to jest właśnie niesamowite, ta niczym nieskrępowana dziecięca wyobraźnia;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mikołaj miał i ciekawsze teksty, ale niestety się je zapomina, chociaż w danym momencie wydaje się to nieprawdopodobne. Stąd też wpis, ku pamięci :)

      Usuń
  2. Ja z niecierpliwością czekam na inwencję twórczą mojego dziecka;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi taki drugi aparat w kolejce czeka i też się nie mogę doczekać ;)

      Usuń
  3. Mikołaj - mistrz ciętej riposty:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak ;) Cieszę się, że w końcu coś skomentowałeś :) Pozdrawiam i do zobaczenia

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Dziękujemy, chociaż ja w tych niewinna jestem :)

      Usuń
  5. Nie ma to, jak dialog rodzinny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To że nie dotykał paluszkiem nie oznacza że nie dotykał na przykład kolankiem ;). Przynajmniej u moich dzieci nie byłoby to tak oczywiste :D

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...