Mały Duszek - Bajeczki dla Maluszka

Urzekła mnie okładka - przyznaję. Odkąd ją zobaczyłam, nie mogłam się oprzeć i musiałam ją mieć. Duszka namalowała Beata Zdęba i jest wspaniały. Bardzo dobrze ilustruje tekst Małgorzaty Strzałkowskiej, co sprawia, że lektura jest nie tylko przyjemna, ale Maluchom łatwo ją zrozumieć.

Mikołaj pierwszego dnia kazał sobie czytać chyba z pięć razy: "Jeszcze raz Mamusiu". Jest krótka - zaledwie 28 rymowanych wersów po cztery na dwustronny obraz - więc dość szybko opowieść się rozwija i kończy. Nawet jak jest zmęczony, to spokojnie skupia się na całej. I tyle razy ją słyszał, że sam opowiada Dominikowi. A jaki jest przy tym dumny, że jest tak wspaniałym Starszym Bratem.

Pokazuje wszystko: gdzie duszek mieszka, jak podlewa kwiaty, że ma pękaty brzuszek, nocą lata i psoci (maluje wąsy na obrazie, zjada dżem, chowa księżyc itd.) - wszystko wskazane paluszkiem, by nie było wątpliwości. Po męczącej nocy Mały Duszek kładzie się spać do starej szafy na strychu i śni, że jest taaaki duży.

Dominik cieszy się jak Mikołaj mu czyta, ale chyba bardziej z poświęconej uwagi i towarzystwa. Kolorowe ilustracje (malowane na płótnie) przyciągają wzrok, ale nie tak jak kontrastowe. Książeczka raczej służy mu za zabawkę, którą się otwiera, gryzie i rzuca... Jest kartonowa, więc na razie w stanie bardzo dobrym i dzielnie się trzyma. Poręczna, bo jej wymiary to 15x15 cm.

Ukazała się w 2009 roku nakładem Wydawnictwa Bajka w serii "Bajeczki dla Maluszka" przeznaczonej dla dzieci od 18 miesiąca. Wszystkie z tekstem Małgorzaty Strzałkowskiej, ilustrowane przez Beatę Zdębę. Mamy jeszcze "Gdzie jest baranek?", ale czeka na swoją kolej, na prezent dla gości lub na Dominika lub kolejne choroby - oby już nas omijały szerokim łukiem. W naszej biblioteczce znajduje się też książeczka "Na łące" z serii "Zgadywanki dla Maluszka" (2+). Ta sama autorka tekstów, ale ilustrowana przez Ewę Nawrocką.