środa, 6 listopada 2013

Mikołaj :)

Mikołaj mnie czasami rozbraja :) Pomijam niekończący się zasób pomysłów na pytania, bo ostatnio "dlaczego" jest chyba jego ulubionym słowem i to są prawdziwe ciągi, bo każda odpowiedź to powód do zadania kolejnego pytania. Kilka dni temu mniej więcej w godzinie dziennej drzemki powiedziałam, żeby się położył. Przeważnie daje buziaka, zabiera bluzkę i kładzie się spać. Tym razem, nie. 
"Mamusiu nie chcę spać, ale sobie odpocznę". 
Wziął misia, koszulkę i do swojego pokoju. OK. I po chwili wchodzę do niego, żeby go przykryć, bo na pewno zasnął i co widzę? Dziecko leży na łóżeczku, na brzuszku, wymachuje nogami, wciąga zapach i patrzy uśmiechnięty. Na co? Na swoje dyplomy... Nie ma jak budowanie poczucia własnej wartości :) I jak mnie zobaczył, to uśmiech i mi je pokazuje i zadowolony i dumny oznajmił: "to moje" :) A dyplomy ma trzy i każdy razem wieszaliśmy za pomocą delikatnej taśmy na ścianie zasłaniając esy floresy kredkowe, które nagle się pojawiły w przejawie pasji tworzenia małego Picassa - tydzień po przeprowadzce i malowaniu... Dyplomy z przedszkola: z okazji pasowania na przedszkolaka, umiejętności jeżdżenia rowerem i prac plastyczny z okazji święta dyni.
A misiu "spał" pod kołderką, żeby mu nie było zimno. Po chwili Mikołaj to niego dołączył. Kochany jest... :)

6 komentarzy:

  1. To dlaczego będzie trwało i trwało....
    Przy synku znajomej wymiekam, ona wtedy odpoczywa :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wiem, to początek :)
      Taki młody człowiek potrafi nam niewinnie uświadomić niewiedzę i braki :) Z drugiej strony nie podejrzewałam się o taką kreatywność w odpowiedziach ;)

      Usuń
  2. ciągi "dlaczego" mogą być bardzo kreatywne:) a z tymi dyplomami to słodki! I dobrze, że jest z siebie dumny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to bardzo i dają do myślenia, bo nie na wszytko odpowiedź jest oczywista :) Też mnie to cieszy :) Ma jeszcze medal super przedszkolaka i prawie cały czas go nosi, aż dziw.

      Usuń
  3. Jakoś przeoczyłam tę bluzkę. Bardzo to słodkie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bluzka nam towarzyszy od dawna i niestety i w przedszkolu. Trochę to może dziwne, ale Panie się cieszą, bo Mikołaj bierze i bum, śpi i to śpi im dłużej, więc jak wezmę do prania i zapomnę, to nieśmiało przypominają, że miś sam nie jest tak wspaniały, jak z bluzką ;) Jasiek (poduszka) też w dziecięcy wzorek. Dużo gadżetów, ale zasypia za to migiem i śpi spokojnie :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...