wtorek, 28 maja 2013

Dzień Mamy w przedszkolu

Pisałam niedawno, że dostałam od Mikołaja zaproszenie na przedstawienie z okazji Dnia Mamy i wczoraj się odbyło. Mąż zajął się Dominikiem, a ja mogłam spokojnie pójść na występ - w końcu w bluzce, która nie musi mieć dekoltu do karmienia :) Pani zaprowadziła nas do sali, zajęłyśmy miejsca na mikro krzesłach przy stolikach z przekąskami i czekałyśmy. Po chwili wężykiem/kolejką weszły Biedronki (tak się nazywa najmłodsza grupa), a pod koniec szedł mój SYN :) Uroczy, kochany i ogólnie cud miód i orzeszki - nie ma jak się wyspać i od razu świat jest piękniejszy. Oczywiście jako jedyny nie ubrany ładniej niż zwykle, bo starannie wybrane eleganckie, ale wygodne ubranko poszło do przebrania po obiedzie. Ehhh... I tak jest małym przystojniakiem. Wracając do tematu... Trójka najstarszych dzieci powiedziała wierszyk, potem zaśpiewali piosenkę i w trakcie powoli się maluchy wykruszały z płaczem idąc do mam, mój przywędrował do mnie jako 6 - dzielnie się trzymał, bo jest najmłodszy w grupie. Przedstawienie z ostatnimi dzielnymi trwało dalej kilkanaście minut, a po nim dzieci wręczały mamom laurki i biżuterię (chyba gliniana malowana, ale pewna nie jestem). Po kilku namowach i mój się zebrał na odwagę, odszedł od jedzenia (dobrowolnie!) i przyniósł mi o takie cuda:
Każda z nas założyła naszyjnik i zaczęły się rozmowy i jedzenie. Ponieważ młodszy był na spacerze z tatą i powoli robił się głodny, a Mikołaj ewidentnie szykował się do drzemki po kilkunastu minutach wyszliśmy, podobnie jak większość osób. Ogólnie mój pierwszy dzień mamy przedszkolaka uznaję za udany :) W niedzielę dostałam kwiaty - piękny bukiet z trzech wysokich róż.

P.S. Dzisiaj ostatnia wizyta położnej i Dominik waży już 5420g... a ma dopiero cztery tygodnie i jeden dzień...
P.S. kolejny ;) Ostatnio udało nam się pójść na dwa dalsze spacery we czwórkę w opcji na dwa wózki. Starszy dawno nie jeździł, więc nawet długo spokojnie siedział w spacerówce, młodszy tradycyjnie wszystko przespał.

6 komentarzy:

  1. 5420! Kawał dużego faceta;) Wy z mężem też wysocy?

    A dzien mamy w przedszkolu wzruszający. Taki pierwszy. Synek jest najmłodszy w grupie? Dużo? Jak wychodzi się z dwoma wózkami? Pewnie ciężko to ogarnąć, mi z jednym jest trudno wyjść z domu;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wg mnie mieścimy się w normie, podobnie wg ginekologa i położnej, ale takie geny widocznie ;)

      Grupa była tworzona we wrześniu 2012 z dzieci od 2,5 roku, a on dopiero w lutym dwa skończył, czyli tak z rok różnicy w sumie jest, a w tym wieku to dużo, ale radzi sobie dobrze, chodzi chętnie.

      Z dwoma tak samo jak z jednym ;) Ja biorę Dominika i gondolę, a mąż Mikołaja i spacerówkę. Każdy ubiera jedno dziecko, ja czasami jeszcze muszę nakarmić ewentualnie. Wbrew pozorom nie jest to logistyczny wyczyn :)

      Usuń
    2. Pytałam o wagę, bo mój też byl taki duży. Jak się urodził to 4500, a jak miał niecałe 7 tygodni to ważył 6 kg. Obecnie ma prawie 8 mcy i 10.5 kg. U nas też takie geny;)

      Usuń
    3. Pierwszy miał podobnie ;) Mamy 182 i 171 cm jakoś i nie wiem dlaczego takie koloski, ale nie narzekam :)

      Usuń
  2. Antek w tym czasie ważył podobnie - 5,2 kg:), ale przy porodzie był mniejszy. Rosną nam dzieciaki:)
    Nie mogę się doczekać takiego przedstawienia, to wzruszające:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wzruszające są takie uroczystości :) super :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...