poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Jestem już duży - dzisiaj termin z OM

Czysto teoretycznie dzisiaj rodzę... Taaa, coś czuję, że ten duet przez jakiś czas jeszcze w tej formie potrwa. Chociaż to zdjęcie z 35 tygodnia, więc już odrobinę nieaktualne ;)
Odnośnie tytułu: dzisiaj byłam na wizycie i wg usg Dominik waży już 3955 g (ginekolog kilka razy pomiary robił i nie chce wyjść inaczej). Spokojnie można stwierdzić, że 4 kg i to już chyba u mnie norma ;) Nie przejmuję się tym bardzo, bo główka nie jest duża, a waga jest zasługą okrągłego brzuszka i długich nóżek. Wszystko w jak najlepszym porządku, wody, pępowina, ułożenie główką w dół, szyjka miękka i już praktycznie jej nie ma, za to rozwarcie 1,5 cm, czyli jak już się zaczną skurcze, to powinno pójść szybciej niż z Mikołajem - oby! A skurcze... no właśnie na ktg nadal cisza i spokój, ale zacząć się może właściwie w każdym momencie.
Plan na najbliższe dni: w piątek ktg, to samo w poniedziałek i jak nie urodzę, to szpital na majówkę, ale mam cichą nadzieję, że w tym tygodniu może już zobaczę Synka i przytulę.

22 komentarze:

  1. Trzymam kciuki, prawie 4 kg to caaaałkiem sporo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kawał chłopa będzie :) Trzymam kciuki :) może przyjdzie na świat 1 maja?-w święto pracy? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo możliwe, chociaż przyznam, że wolałabym kwiecień ;)

      Usuń
  3. No to wszystko dobrze:) piękne zdjęcie! czas stanął w miejscu, a my tu czekamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czas nie stanął, a się wlecze ;) Dziękuję :) Wyobraź sobie jak my czekamy... Mikołaj rano sprawdza czy Dominik się przypadkiem w łóżeczku nie pojawił ;)

      Usuń
  4. Ach,piękny brzuszek.No cóż mogę napisać?Oby zaczęło się jak najszybciej, kwiecień to świetny miesiąc, by przyjść na świat. Powodzenia:)A boisz się?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i zgadzam się :) O dziwo nie, jedynie, że zacznie się tak, że nie będzie miał kto z Mikołajem zostać i Tomek nie będzie mógł ze mną pojechać na porodówkę, a samego porodu nie i sama się dziwię...

      Usuń
  5. Super zdjęcie. Gabryś ważył 4050 g, więc doskonale Cię rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Życzę Wam szybkiego spotkania... majówka w szpitalu to nic przyjemnego :D Może Dominik też to wyczuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że przed damy radę, ale z każdym dniem to coraz mniej realne niestety. Oby po majówce nie raczył dopiero wyjść ;)

      Usuń
  7. Spory chłopiec. :) Mam nadzieję, ze Dominik szybko znajdzie się po tej stronie brzuszka. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ja też ;) Właściwie my też, bo nie tylko ja czekam.

      Usuń
  8. W takim razie życzę szybkiego i lekkiego rozwiązania :)))
    Brzusio śliczny, taki kształtny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno się nie dziękuje ;) Za zdjęcie - dziękuję ;)

      Usuń
  9. No, jak tam, jak tam? Kciuki już drętwieją;) Myślami z Wami:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i cisza... ;) może puść kciuki, to i u mnie pójdzie ;) Może jutro na ktg coś się ruszy, ale bardzo wątpię, bo niby dlaczego by miało. Zobaczymy. Na razie się raz na jakiś czas odzywam, żebyście nie myślały, że już jestem szczęśliwie po ;)

      Usuń
    2. No to puszczam kciuki, luzuję dłonie. Niech się dzieje co chce. I kiedy chce;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...